Wycinek z wiadomości
Prawicowy think tank kwestionuje bezpieczeństwo wyborów w Massachusetts; urzędnicy stawiają opór
BOSTON — W Massachusetts jest niewiele dowodów na oszustwa wyborcze. Niemniej jednak konserwatywny think tank twierdzi, że stan musi jeszcze trochę popracować, aby zapewnić bezpieczeństwo wyborów w przyszłości.
Ten Fundacja Dziedzictwa ma cztery wybrane przypadki oszustw wyborczych zarejestrowanych w Massachusetts, wszystkie datowane przed 2016 r.:
- 2015 – Mark Atlas, oszustwo podszywające się pod kogoś innego w lokalach wyborczych, program odwracania uwagi,
- 2013 – Courtney Llewellyn, oszukańcze użycie kart do głosowania korespondencyjnego, skazanie karne
- 2013 – Enrico „Jack” Villamaino, fałszywe rejestracje, wyrok skazujący
- 2012 – Stephen „Stat” Smith, oszukańcze użycie kart do głosowania korespondencyjnego, skazanie karne
Stan zajął 44. miejsce w rankingu Fundacji Dziedzictwa Karta wyników uczciwości wyborów. Otrzymała ocenę 44/100 na podstawie najlepszych praktyk wyborczych zidentyfikowanych przez think tank, które kładą szczególny nacisk na praktyki identyfikacji wyborców i wykorzystanie kart do głosowania korespondencyjnego.
Urzędnicy wyborczy stanu i bezpartyjna organizacja oddolna Wspólna przyczyna Massachusetts kwestionować ranking.
„Nie ma dowodów na powszechne oszustwa wyborcze” — powiedział dyrektor wykonawczy Common Cause, Geoff Foster. „Trudno udowodnić coś, co nie istnieje, gdy nie istnieje”.
„Massachusetts, podobnie jak wszystkie inne stany, ma bardzo mało przypadków oszustw wyborczych lub oszustw wyborczych w ogóle”, zgodnie z oświadczeniem biura Sekretarza Wspólnoty Williama Galvina, który nadzoruje wybory. „Wyborcy to zazwyczaj uczciwi ludzie, którzy po prostu chcą, aby ich głos został usłyszany i wiedzą, że ich głosy zostaną policzone uczciwie”.
Prawo dotyczące identyfikacji wyborców
Massachusetts nie wymaga dowód osobisty wyborcy chyba że dana osoba głosuje po raz pierwszy w wyborach federalnych; była nieaktywnym wyborcą; oddaje głos tymczasowy lub kwestionowany; lub jeśli pracownik komisji wyborczej ma uzasadnione podejrzenia, że może poprosić o okazanie dokumentu tożsamości.
Hans von Spakovsky, były członek Federalna Komisja Wyborcza i kierownik Inicjatywa Fundacji Dziedzictwa na rzecz reformy prawa wyborczego, powiedział, że najbardziej niepokojące są przepisy stanowe dotyczące głosowania korespondencyjnego i wymogu okazania dowodu tożsamości wyborcy.
„Jeśli chodzi o głosowanie korespondencyjne, zdarzają się wszelkiego rodzaju awarie, w tym brak wymogu okazania jakiegokolwiek dowodu tożsamości” – powiedział. „Kiedy nie masz podstawowych środków bezpieczeństwa, takich jak wymóg okazania dowodu tożsamości, nie masz narzędzi, aby wykryć oszustwa i inne problemy, gdy już wystąpią”.
Ale Foster powiedział, że takie obawy są „rozwiązaniem w poszukiwaniu problemu. Nie ma takiej potrzeby w Massachusetts”.
Biuro Galvina podzielało tę opinię.
„Nie mamy żadnych komentarzy na temat rankingów ideologicznych, takich jak te tworzone przez Heritage Foundation, możemy jedynie powiedzieć, że wybory w Massachusetts są przeprowadzane zgodnie z prawem stanowym i federalnym w takiej formie, w jakiej zostały napisane, a nie w sposób, w jaki uważają, że powinny być przeprowadzane grupy prywatne”.
Rząd federalny zapewnia bezpieczeństwo wyborów, pociągając stany do odpowiedzialności za przestrzeganie prawa wyborczego. W 2008 r. Departament Sprawiedliwości pozwany Biuro Galvina nad Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym obywateli w mundurach i za granicąUmowa ugody nakładała na Galvina obowiązek wdrożenia procedur ułatwiających głosowanie w wyborach wojskowych.