Wpis na blogu
Poza urnami wyborczymi: w jaki sposób rejestracja w dniu wyborów wzmacnia naszą demokrację
Dla wielu Amerykanów prawo do głosowania nigdy nie było zagwarantowane. Prawo wszystkich obywateli do głosowania nie jest wyraźnie zapisane w naszej Konstytucji i było odmawiane różnym grupom w całej naszej historii: Konstytucja pozwalała stanom odmawiać obywatelom prawa do głosowania ze względu na rasę i płeć, wykluczenia, takie jak prawa proceduralne, były skierowane przeciwko imigrantom na Północy, a wymogi dotyczące umiejętności czytania i pisania pozbawiały praw wyborczych czarnoskórych wyborców na Południu. Żaden region USA nie został zwolniony z tej historii. Powszechne prawo wyborcze jest demokratycznym ideałem, na którym nie został założony nasz naród i o który nadal walczymy.[1]
I jest to szczególnie trudne dzisiaj. Od wyborów w 2010 r. trzynaście stanów uchwaliło prawa ograniczające rejestrację wyborców, osiem ograniczyło głosowanie przedterminowe, a piętnaście wprowadziło restrykcyjne prawa dotyczące identyfikacji wyborców – wszystkie te polityki tłumią głosy grup marginalizowanych i rozwijają istniejące przeszkody utrudniające uczestnictwo w wyborach.[2][3] Na przykład stany na całej mapie, w tym Massachusetts, nadal odmawiają osobom osadzonym w więzieniach i skazanym za przestępstwa prawa do głosowania, co nieproporcjonalnie dotyka społeczności kolorowych. Niezależnie od tego, czy poprzez wyraźne prawa, czy instytucjonalne bariery dla uczestnictwa, potencjalni uczestnicy naszej demokracji są pozbawieni praw.
20-dniowy termin rejestracji w Massachusetts jest jedną z takich barier i najwyższy czas ją usunąć.
Maura Healey również tak uważa. Prokurator generalny Massachusetts był jednym z wielu, którzy zeznawali przed Election Laws Committee w ostatni czwartek, 20 czerwcat aby usunąć ten termin poprzez uchwalenie Election Day Registration. „Prawa wyborcze to prawa obywatelskie” — powiedział Prokurator Generalny i „musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zmniejszyć bariery utrudniające udział w naszych wyborach i zapewnić, że głosowanie będzie w pełni dostępne dla wszystkich uprawnionych wyborców”.
Wiele innych osób i grup poparło apel o ułatwienie dostępu do głosowania, podkreślając, że ustalony przez Wspólnotę termin rejestracji pogłębia historię nierówności politycznych w naszym kraju. W pisemnym zeznaniuProfesor Elizabeth Rigby z George Washington University zwróciła uwagę na lukę dochodową w udziale wyborczym. Od 2014 r. „bogatsi Amerykanie są o ponad 65 procent bardziej skłonni do głosowania niż obywatele o niskich dochodach”. Badania Rigby pokazują, że „Rejestracja w Dniu Wyborów jest podstawową strategią, jaką mają stany, aby pomóc wyeliminować barierę rejestracji, zmniejszyć stronniczość dochodów w głosowaniu i wzmocnić udział w wyborach społeczności o niskich dochodach”. Krótko mówiąc, EDR może „uczynić udział w wyborach bardziej równym i zapewnić, że Amerykanie o niskich dochodach będą mieli głos w naszej demokracji”.
Luka w uczestnictwie – w dużej mierze będąca produktem historycznych nierówności i barier uczestnictwa, takich jak termin rejestracji – nie ogranicza się do statusu społeczno-ekonomicznego. Rahsaan Hall z ACLU podkreślił, że osoby najczęściej pozbawione praw z powodu terminu rejestracji to „najemcy, którzy niedawno się przeprowadzili, osoby pracujące na kilku etatach, osoby niepełnosprawne i osoby o mniej niezawodnym transporcie”, co oznacza, że termin ten „zdecydowanie jest kwestią równości rasowej”.
Ale termin rejestracji robi więcej niż tylko pozbawia praw wyborczych tych, którzy go przegapią. Zmusza również zarejestrowanych wyborców z częstymi błędami w rejestracji do oddania głosów tymczasowych – głosów, które często nie są liczone i stwarzają dodatkową pracę urzędnikom wyborczym. EDR jednak drastycznie zmniejsza potrzebę głosowania tymczasowego, pozwalając ludziom na poprawienie błędów w rejestracji w lokalach wyborczych. Na przykład w stanie Iowa wykorzystanie głosów tymczasowych spadło z 15 000 do 5000 po wprowadzeniu EDR – spadek o 67%. [4]
Profesor Joseph Anthony z Uniwersytetu Stanowego Oklahomy również złożył pisemne zeznania w tej sprawie. „EDR”, napisał, „działa jako proste zabezpieczenie w systemie, w którym zdarzają się ludzkie, administracyjne błędy”. Na przykład w 2018 r. „ponad 100 000 wyborców nie pojawiło się na lokalnych listach rejestracyjnych wyborców z powodu „błędu drukarskiego”. Wyborcy ci nadal mogli się zarejestrować i oddać głosy, jednak dzięki prawu stanowemu, które zezwalało na pewną formę rejestracji wyborców tego samego dnia”. W ten sposób EDR zapewnia „zabezpieczenie” przed problemami lub zagrożeniami związanymi z dokładnością list rejestracyjnych, umożliwiając wszystkim uprawnionym wyborcom zarejestrowanie się lub ponowną rejestrację i oddanie głosu, który będzie się liczył. A zmniejszając potrzebę głosowania tymczasowego, EDR ułatwia administrowanie wyborami i czyni je bardziej opłacalnymi.
Kiedy uprawniony, zarejestrowany wyborca przychodzi do lokalu wyborczego, by odkryć błędy w rejestracji lub że został usunięty z rejestrów, nie jest to tylko kwestia kosztów. W silnej i trwałej demokracji żaden uprawniony wyborca nie powinien zostać odrzucony ani martwić się, że jego głos nie zostanie wzięty pod uwagę. Wielu osobom jest wystarczająco trudno pójść do lokalu wyborczego, poczuć, że ich głos ma znaczenie i uwierzyć, że nasz zbiorowy rząd działa dla nich. Ten odrzucony wyborca, mówiąc wprost, ma mniejsze szanse na powrót.
Tak więc każda przeszkoda w uczestnictwie lub negatywne doświadczenie w głosowaniu ma wpływ wykraczający poza zdolność jednostki do oddania głosu w danych wyborach. Badacze nauk politycznych, którzy od dawna ubolewają nad spadkiem uczestnictwa politycznego i zaangażowania obywatelskiego, podkreślają, że uczestnictwo jest normą. Oznacza to, że zdolność wyborcy do oddania głosu i jego doświadczenie przy urnie wyborczej będą miały wpływ na to, jak wyborca zachowuje się w naszej demokracji w inny sposób – czy przeczyta lokalną gazetę lub weźmie udział w spotkaniu społeczności, i czy będzie działał i czuł się zaangażowany w dobro wspólne.[5]
Oznacza to również, że jednostki są bardziej skłonne robić to, co robią inni ludzie i to, czego – ich zdaniem – inni od nich oczekują – tak więc udział każdego Amerykanina w polityce lub jego brak wpływa na udział całej społeczności. [6] Odrzucenie głosu wyborcy może oznaczać, że ani on sam, ani członkowie jego społeczności nie wezmą udziału ani nie zaangażują się w naszą wspólną demokrację.
Dlatego też termin rejestracji w Massachusetts nie dotyczy tylko poszczególnych wyborców, którym odmówiono głosu; dotyczy całych społeczności, które potrzebują głosu i reprezentacji, a także ma na celu zniesienie nierówności w Ameryce. [7]
Musimy przejść rejestrację w dniu wyborów w Massachusetts. Kryzys nierówności, apatii i indywidualizmu w amerykańskiej demokracji jest zbyt wielki – musimy przeciwstawić się erozji naszych instytucji demokratycznych i walczyć o stworzenie rodzaju demokracji partycypacyjnej i przedstawicielskiej, o której od dawna mówiliśmy w Commonwealth, ale która nigdy się nie ziściła. Massachusetts zyskało tytuł „kolebki demokracji” na wiele sposobów w całej historii. Na przykład w 1778 roku mieszkańcy Bay State byli jednymi z niewielu, którzy odrzucili wykluczenia rasowe i kwalifikacje majątkowe do głosowania.[8] Ale dziś wiemy, że nigdy nie powinno to być tematem rozmowy – prawo wszystkich obywateli do głosowania w demokracji powinno być oczywiste. A ponieważ tak nie jest, konieczne jest, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby je chronić. Musimy przewodzić temu ruchowi demokratycznemu, który jest, jak Frances Moore Lappé napisała w swoim zeznaniu:„podejmując znaczące kroki w celu naprawienia historii naszego kraju, w którym ograniczano prawa wyborcze, i wzmocnienia naszych instytucji demokratycznych”.
[1] Zobacz Alex Keyssar, Prawo do głosowania: kontrowersyjna historia demokracji w Stanach Zjednoczonych (Podstawowe książki, 2009).
[2] Nowe ograniczenia głosowania w Ameryce, Brennan Center for Justice (2019). https://www.brennancenter.org/new-voting-restrictions-america
[3] Daniel Smith, „Kiedy Floryda cofnęła możliwość głosowania przedterminowego, mniejszości zostały szczególnie dotknięte”. https://scholars.org/brief/when-florida-rolled-back-early-voting-minorities-were-especially-affected
[4] Miliony idą do urn, Dema: https://www.demos.org/policy-briefs/millions-polls-same-day-registration
[5] Zobacz Roberta Putnama, Bowling Alone: Upadek i odrodzenie amerykańskiej społeczności (Simon & Schuster, 2000).
[6] Alan Gerber i Todd Rogers, „Opisowe normy społeczne i motywacja do głosowania: Wszyscy głosują, więc i ty powinieneś.” Czasopismo Polityczne 71, nr 1 (2009): 178-191.
[7] Joe Soss, „Jak rozrośnięty amerykański system więziennictwa i nadzoru zagraża zaufaniu obywatelskiemu i demokracji”. https://scholars.org/brief/how-americas-engorged-prison-and-surveillance-system-threatens-civic-trust-and-democracy
[8] Chociaż ratyfikowana konstytucja stanowa ostatecznie utrzymałaby wymogi majątkowe.